 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hunter
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:35, 27 Cze 2007 Temat postu: Poświęcony pamięci - Andy Hug |
|
|
Ten fighter zapadł wszystkim głęboko w serca.
Już dawno nie ma go wśród nas jednak pamięć pozostanie.
Do końca był Wojownikiem - ANDY HUG -
Dla chętnych do poczytania poniżej linków, najlepiej przed filmem (polecam a lepiej zrozumiecie klimat filmu):
Film część 1
http://www.youtube.com/watch?v=nILuEkpx4IA
film część 2
http://www.youtube.com/watch?v=eqGYBXMS0m4
Andy Hug (ur. 7 września 1964, zm. 24 sierpnia 2000), karateka szwajcarski stylu kyokushin, zawodnik K-1.
urodził się w Szwajcarii, w pasterskiej, odciętej od świata górskiej wiosce Wohlen. Jego matka nie widziała tam warunków do wychowywania dziecka, więc oddała go do domu dziecka. Po trzech latach zabrała go stamtąd babcia, z którą zamieszkał w mieście. W wieku 10 lat zaczął trenować kyokushin karate. Bardzo wcześnie zaczął startować w zawodach i osiągać coraz większe sukcesy. Zwrócił na siebie uwagę, kiedy w znakomitym stylu wygrał Mistrzostwa Szwajcarii, pokonując znacznie starszych i utytułowanych zawodników.
W wieku 19 lat po raz pierwszy wystartował w 3. Otwartych Mistrzostwach Świata. Przegrał w 1/8 finału z Akiyoshi Matsui. Cztery lata później, w 1987r. wystartował w 4. Otwartych Mistrzostwach Świata, gdzie ponownie przegrał z Akiyoshi Matsui, ale już w finale, zajmując ostatecznie 2 miejsce, co było w tamtym czasie najlepszym osiągnięciem zawodnika spoza Japonii. Niemal wszyscy zagraniczni komentatorzy byli zdania, iż Andy Hug był najlepiej technicznie przygotowanym ze wszystkich zawodników. Stał się wówczas ulubieńcem mediów i zyskał sobie sympatię tysięcy fanów na całym świecie, a zwłaszcza w Japonii. Rok później 17 sierpnia 1988 zdobył 1. miejsce na organizowanym w Szwajcarii Światowym Turnieju, wygrywając w finale z Kenji Midori. W 1989r. został po raz drugi Mistrzem Europy, i od tego czasu rozpoczął podróże po całym świecie, gdzie odwiedzał ośrodki kyokushin karate i prowadził treningi.
Przez okres kiedy startował w K-1, był uważany za jednego z najlepszych zawodników. Wygrywał prawie wszystkie zawody. Startując w formule K-1, wygrał łącznie 37 walk (większość przez nokaut), 1 zremisował, a przegrał 9.
Choroba
Od 31 lipca do początku sierpnia 2000, Andy był w domu w Szwajcarii, aby odwiedzić żonę - Ilone Hug, z którą rozwiódł się miesiąc wcześniej i swego pięcioletniego syna Seya Hug. Nie czuł się w 100% dobrze i dlatego udał się na badania do szpitala. Narzekał na częste ataki gorączki i ciężkie krwotoki z nosa, jednak nie było żadnych śladów choroby. Pomimo rad lekarzy, postanowił wrócić do Japonii 14 sierpnia. Nawet podczas pobytu na lotnisku miał ciężki krwotok z nosa, jednak był zdecydowany powrócić do Japonii, aby wziąć udział w turnieju K-1 Grand Prix 2000 w Fukuoce. Menadżer Andy'ego również próbował wyperswadować mu tę podróż, jednak to mu się nie udało. Andy nigdy więcej nie powrócił do Szwajcarii.
Był w Japonii, kiedy zemdlał i został przewieziony do Nippon Medical School Hospital na dalsze badania medyczne. Prywatny lekarz Andy'ego odkrył narastającego guza po lewej stronie szyi i wtedy właśnie lekarze zorientowali się, że Andy jest chory na białaczkę. Leczenie rozpoczęto natychmiast, włączając chemioterapię. Wiedział, że jest poważnie chory. Skontaktował się ze swoją żoną Iloną telefonicznie, aby powiedzieć jej o chorobie. Powiedział wówczas, że nie wróci do Szwajcarii i że zostanie w Japonii - "Japonia jest moim domem i tutaj zostanę, aby walczyć z chorobą."
Lekarze ostrzegali Andy'ego, że, od kiedy cierpi na serce i problemy z ciśnieniem, chemioterapia może doszczętnie zniszczyć jego organizm. Miał łzy w oczach, kiedy lekarze stawiali diagnozę, jednak nadal był tak oddany sztukom walki i fanom, że poprosił o wywiad, aby mógł powiedzieć wszystkim o swej chorobie. Jednak lekarze nie zgodzili się na to. 21 sierpnia o 9.00 Kancho Ishii odwiedził Andy'ego w Nippon Medical School Hospital. Kancho powiedział później, że rozmawiali o turnieju K-1 w Jokohamie, który odbył się 20 sierpnia, wygranym przez przyjaciela Andy'ego - Francisco Filho. Andy powiedział również, Ishii'emu, że gdyby miał umrzeć wkrótce, to chciałby, aby stało się to w Japonii.
W czwartek 24 sierpnia o 18:21 Andy Hug zmarł w wieku 35 lat. Jego serce zatrzymywało się trzykrotnie, jednak lekarzom jakimś cudem udawało się przywrócić puls. Za czwartym razem lekarze nie próbowali więcej przywracać Andy'ego do życia i pozwolili mu umrzeć w spokoju. Walka skończyła się, kiedy lekarze zaprzestali reanimacji.
Został pochowany w Tokyo. Na jego pogrzeb przyszło tysiące ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czarna
Night-Mod
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wawa
|
Wysłany: Śro 11:02, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Andy Hug byl i bedzie z pewnoscia przykladem dla wielu ludzi to jego oddanie i wola walki .. jest godna podziwu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hunter
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:16, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To fakt wielki człowiek, wielki fighter!!!
Życie dopisało swój tak dramatyczny scenariusz.
Ale do końca walczył - WIELKI DUCHEM - w sam raz do tego działu.
-----------------------------*** OSU ***----------------------------------
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jarek D.
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:38, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
osu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarek.F.CH
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:32, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wielki czlowiek ,film dziala na emocje czlowieka ,wielcy ludzie zyja wsrod nas ,pokazuje go od strony ludzkiej ,podczas treningow ,spotkan z rodzina......
Wielcy ludzie powinni odchodzic w blasku chwaly ,tak by nieogladac swojego upadku* ,najgorsze co moze sie przydazyc to odejsc przez kontuzje ,walczyc dalej gdy joz twoja gwiazda zgasla. Najwieksi odchodza pierwsi* tak zeby inni mogli zyc majac przed oczami mistrzow w blasku chwaly widzac w nich inspiracje do dalszych treningow i wysilkow by stac sie takimi jak oni
Piekny czlowiek ,wielkie czyny i jeszcze wieksza milosc do karate ,mogac trenowac aby stac sie takim jak on ,to wielki zaszczyt
niektorym moze moja wypowiedz wydawac sie troche mentna ale pisze na goraco
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
C_klasse
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:34, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
jeden z największych fighterów tych czasów - BIG szacun !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemlyslaw osewski
Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:53, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ANDY HUG BY ZYL Z PEWNOSCIA DLUZEJ GDYBY NIE DOPING,TAKA JEST PRAWDA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hunter
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:53, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
POKORA I SIŁA - coś mi tu pachnie po przeczytaniu tego postu dorabianiem ideologii do swojej osoby. Podpis rozmija się ze wpisem. Ale nic...
Mas. Oyama żył by też dłużej gdyby nie ciężkie treningi i lodowate wodospady.
To samo możemy powiedzieć o Bruce Lee i wielu innych zawodowych fighterach
a na nasze polskie podwórko to już strach wchodzić.
Człowiek sam wybiera swój los, i drogę życia.
Nie popieram dopingu to fakt ale skoro tak mówisz znaczy byłeś przy tym jak brał albo nawet podawałeś mu sam... bo z gazet tego nie wyczytałeś - prawda?
A jeszcze jedna z ważniejszych zasad jaka jest w życiu to "synku" pamiętaj - o nieobecnych nie mówimy za plecami a o zmarłych nie wypowiadamy się źle.
To nazywamy szacunkiem i pokorą do przemijających pokoleń.
Mimo to każda wypowiedz forumowicza jest cenna, i uczy nas wielu rzeczy.
Dzieki za wypowiedz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemlyslaw osewski
Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:32, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jezeli chodzi o moja osobe to tych witamin nie biore,a ideologia karate,nie mieszaj do tego,w sporcie wyczynowym nikt nie bierze he he,a o Hugu wiem z pewnego zrodla ps.a ja o nim nic zle nie mowie,cenie jego talent,a propo niedawno terz odeszli znani zawodnicy z K1 I nie tylko,wsyscy mlodzi pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jarek D.
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:36, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawe czy kolega zna różnice między suplementami diety a dopingiem... A z pewnego źródła, to już pan Lepper miał wiele wstrząsających informacji, których jednak nie ujawnił
Ja zaś WIEM... ale nie powiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hunter
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:30, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No to dogadaliśmy się. oczywiście i pozdrawiam BH
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemlyslaw osewski
Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:33, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
SUPLEMENTACJA ,NAWET TA W PRZESADNYCH DAWKACH NIE POWODUJE SMIERCI,A WSPOMAGANIE SUBSTANCJAMI HORMONALNYMI I INNYMI PRZYBLZA NAM TEN CEL ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jarek D.
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:26, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tzn sugerujesz, że Andy Hug używał wspomagaczy hormonalnych np anabolicznych i dlatego zmarł. Wg mnie, a czytałem trochę o tym, po czymś takim można liczyć na impotencję i takie tam... Ale on zmarł na białaczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:22, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Wiec czytaj wiecej,bo nauka i wiedza to potegi klucz wiem o tym ze byl chory na bialaczke,a wspomagaczy napewno kiedys uzywal,ale zostawmy to,byl wielkim wojownikiem i zawsze bedzie w naszych sercach pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|